Podobnie jak inne nowoczesne branże, budownictwo do swojego rozwoju potrzebuje nie tylko przyjaznego środowiska regulacyjnego, ale przede wszystkim dostępu do wysoko wykwalifikowanych kadr. Jak wygląda obecnie sytuacja w obszarze kształcenia inżynierów budownictwa i jakie są największe wyzwania w zakresie edukacji? Odpowiedzi na te pytania udzielili eksperci Komitetu Budownictwa Krajowej Izby Gospodarczej.

 

Budownictwo pozostaje jedną z najważniejszych gałęzi polskiej gospodarki, a jego kondycja znacząco wpływa na dynamikę rozwoju gospodarczego całego kraju. Istotne znaczenie ma tutaj dostęp do wysoko wykwalifikowanych kadr. To one będą decydować o tempie wzrostu innowacyjności sektora budowlanego oraz kierunkach jego transformacji. Niestety, na przestrzeni ostatnich lat coraz bardziej odczuwalny dla branży staje się problem dostępu do wykwalifikowanych pracowników wszystkich szczebli w budownictwie. Przyczyny tego utrudnienia są wielorakie, wśród nich można wymienić m.in. niekorzystną demografię, zmianę percepcji kariery zawodowej u młodego pokolenia, niedostosowanie modelu kształcenia zawodowego do potrzeb rynku czy wreszcie fałszywe, negatywne stereotypy w postrzeganiu branży.


Budownictwo jest sektorem gospodarki, który łączy wiele dziedzin. Osoby związane z nim zawodowo muszą posiadać wiedzę interdyscyplinarną, którą na bieżąco powinny aktualizować w związku z ciągłą zmianą przepisów budowlanych oraz rozwojem nowych technologii, w tym wprowadzaniem na rynek nowych, innowacyjnych wyrobów budowlanych. Inżynierowie pełniący samodzielne funkcje techniczne ponoszą dużą odpowiedzialność zawodową za wykonywaną na co dzień pracę. Są odpowiedzialni za bezpieczeństwo, zdrowie i życie ludzi, a także za powierzony przez inwestora majątek. Jedne z pierwszych zapisków dotyczących budownictwa i odpowiedzialności za wykonane dzieło pochodzą już z XVIII w. p.n.e. z Kodeksu Hammurabiego, co pokazuje wagę wykonywanych zadań przez wszystkie osoby pracujące w sektorze budowlanym.

 

Obecnie młode osoby, podejmując decyzję o wyborze kierunku kształcenia, biorą pod uwagę wady i zalety zawodu, który będą wykonywać. Ważną rolę w tym procesie odgrywają rodzice, którzy mogą zachęcić lub zniechęcić swoje dzieci do wyboru danej profesji. Niestety, biorąc pod uwagę możliwości stwarzane przez rynek pracy, można zauważyć, że budownictwo i kierunki pokrewne nie zawsze wygrywają z innymi zawodami. W tej sytuacji należy pokazać zalety oraz korzyści z wykonywania tej twórczej pracy, której efekty widać wokół nas.

 

Eksperci Komitetu Budownictwa Krajowej Izby Gospodarczej w swoich komentarzach prezentują problem z różnych perspektyw, ale łączy ich wspólne przekonanie, że jeśli budownictwo nadal ma być motorem napędowym nowoczesnej, innowacyjnej gospodarki, trzeba jak najszybciej podjąć działania, które pozwolą przezwyciężyć coraz bardziej realny scenariusz kadrowego kryzysu w budownictwie.

 


Wioletta Jackiewicz-Rek
prodziekan ds. studenckich Wydział Inżynierii Lądowej Politechniki Warszawskiej

 

KSZTAŁCENIE INŻYNIERÓW BUDOWNICTWA

Studia techniczne, w tym budownictwo, z roku na rok wybiera coraz mniej absolwentów szkół średnich – zainteresowanie studiowaniem grupy kierunków: technika, przemysł i budownictwo spadło o 34% w ciągu ostatnich 5 lat (w roku akademickim 2017/2018 te kierunki studiowało 20,1%, w 2018/2019 – 17,2%, w 2020/2021 – 14,8%, a w 2021/2022 – 14% wszystkich studentów).

Chociaż ostatnie dane podsumowujące tegoroczną rekrutację na rok akademicki 2023/2024, opublikowane przez Ministerstwo Edukacji i Nauki, pokazują, że najpopularniejszymi uczelniami – najczęściej wybieranymi przez kandydatów na studia (w przeliczeniu na jedno miejsce), stacjonarne studia pierwszego stopnia i jednolite studia magisterskie – są politechniki (trzy pierwsze miejsca), to budownictwo jest 11 kierunkiem w rankingu według ogólnej liczby zgłoszeń kandydatów (11 945 zgłoszeń). W skali kraju budownictwo odnotowało spadek z 7. miejsca w roku akademickim 2022/2023 (z ogólną liczbą zgłoszeń równą 13 682) i z 9. w roku akademickim 2021/2022 (12 558 zgłoszeń).

Według danych GUS w ostatnich latach młodzież w Polsce studiuje budownictwo studia magisterskie – są politechniki (trzy pierwsze miejsca), to budownictwo jest 11 kierunkiem w rankingu według ogólnej liczby zgłoszeń kandydatów (11 945 zgłoszeń). W skali kraju budownictwo odnotowało spadek z 7. miejsca w roku akademickim 2022/2023 (z ogólną liczbą zgłoszeń równą 13 682) i z 9. w roku akademickim 2021/2022 (12 558 zgłoszeń).
Według danych GUS w ostatnich latach młodzież w Polsce studiuje budownictwo na studiach inżynierskich na trzech kierunkach: budownictwo (50 uczelni), budownictwo z wykorzystaniem technologii BIM (jedna uczelnia), budownictwo zrównoważone oraz budownictwo zrównoważone – sustainable building engineering (dwie uczelnie), a na studiach II stopnia – magisterskich na trzech kierunkach: budownictwo (28 uczelni), budownictwo z wykorzystaniem technologii BIM (jedna uczelnia), budownictwo zrównoważone (jedna uczelnia).

 

Tylko pomiędzy 2019 a 2022 r. liczba studentów I stopnia budownictwa spadła o 11,5%, a liczba studentów II stopnia zmalała o 18%.

Zmniejszająca się z roku na rok liczba studentów budownictwa związana jest głównie z niżem demograficznym, ale również z odchodzeniem młodzieży od kierunków techniczno-inżynieryjnych. Potwierdza to odsetek studentów uczelni na kierunkach technicznych i przyrodniczych, który w ciągu ostatnich 5 lat spadł o ponad 20%.

 

Drop-out
Niestety, liczba studentów rozpoczynających studia na kierunku budownictwo nie jest równa liczbie jego absolwentów. Rezygnacja z podjętego kierunku przed
uzyskaniem dyplomu niezależnie od przyczyn i okoliczności jest zjawiskiem powszechnym zarówno w Polsce, jak i w innych krajach (według badania przeprowadzonego przez OECD w 2008 r. w 18 krajach studiów nie ukończyło 31% studentów, OECD 2010). Według opracowania drop-out na polskich uczelniach w latach 2012–2020 ponad 1,3 mln studentów zrezygnowało ze studiowanego kierunku i w ciągu roku od skreślenia z listy nie zdecydowało się już na powrót. Takie osoby stanowiły 40% populacji studentów w analizowanym okresie, a największy odsetek drop-outu zanotowano na studiach I stopnia – 46% oraz jednolitych magisterskich – 41%. Z kolei najmniejszy odsetek przerwania studiów charakteryzuje studentów II stopnia – 30%.

Wykres 1. Liczba studentów studiów I i II stopnia na kierunku budownictwo w Polsce w latach 2019–2022 (opracowano na podstawie POLon GUS S-10)

 

Feminizacja kadr budownictwa
Na początku XXI w. kierunek budownictwo studiowało ok. 15% kobiet. Jeszcze dekadę temu stanowiły one blisko 20% studentów, a obecnie są uczelnie, gdzie jest ich prawie połowa na roku. Kobiety coraz chętniej wybierają kierunki techniczne i związane z nowymi technologiami, również w efekcie takich akcji jak „Dziewczyny na politechniki”, która skutecznie od kilkunastu lat zachęca uczennice szkół średnich do wyboru politechnik. Obecnie kobiety na kierunku budownictwo stanowią zdecydowanie powyżej 35% wszystkich studentów studiów inżynierskich oraz powyżej 40% studentów studiów magisterskich.

 

Kryzys II stopnia?
Spadek liczby studentów studiów magisterskich dotyczy nie tylko kierunku budownictwo. Co więcej, jest zauważalny również na świecie. Przyczyn tego faktu należy upatrywać przede wszystkim w trudnościach w godzeniu studiowania w trybie dziennym z pracą zawodową i ewentualnym wyborze kontynuowania studiów zaocznie. Kontakt z pracodawcami i ofertami pracy już podczas studiów inżynierskich – intratne propozycje oraz pierwsze satysfakcjonujące warunki pracy w dobie rynku pracownika, a także możliwość niezależności i pracy na swoje utrzymanie nie sprzyjają wyborom kontynuowania nauki na studiach II stopnia. Łączenie pracy z nauką to dla studenta często duże obciążenie, a brak elastycznego podejścia uczelni do planowania zajęć nie jest tutaj bez znaczenia. Niektóre uczelnie świadomie wychodzą naprzeciw oczekiwaniom i zajęcia obowiązkowe, czyli ćwiczenia czy laboratoria, planują w godzinach popołudniowych, aby umożliwić udział w nich pracującym studentom. Obawy przed opuszczaniem zajęć generującym kłopoty z zaliczeniami mogą być barierą w podejmowaniu dalszego kształcenia.

 

Stacjonarnie czy niestacjonarnie?
Obecnie dwie trzecie studentów I stopnia studiuje budownictwo dziennie, zaś tendencja w dużym uogólnieniu odwrotna jest na studiach magisterskich, gdzie tylko ok. 40% osób uczy się dziennie. Te tendencje podziału studiujących budownictwo na studiach dziennych i zaocznych utrzymują się w ostatnich kilku latach mniej więcej na tym samym poziomie.

 

Pochodzenie studentów
W roku akademickim 2022/2023 w Polsce studiowało łącznie 105 400 cudzoziemców, w tym 48 700 kobiet. Budownictwa na studiach inżynierskich uczy się niespełna 2% obcokrajowców, a już na studiach magisterskich dwukrotnie więcej. Najczęściej są to osoby zza wschodniej granicy. I tak np. na Wydziale Inżynierii Lądowej na Politechnice Warszawskiej w roku akademickim 2022/2023 najwięcej studentów było z Ukrainy i Białorusi.

 

Podsumowanie
Ogromne tempo zmian na krajowym (i nie tylko) rynku budowlanym w ostatnim czasie wymaga zaangażowania wykwalifikowanej kadry, której niestety zaczyna brakować. Z przedstawionych danych dotyczących kształcenia studentów wynika, że niestety ludzi w branży nie będzie przybywać i istnieje ryzyko, że młodzi adepci nie zastąpią tych, którzy będą przechodzić na zasłużoną emeryturę. Dlatego trzeba podjąć natychmiastowe działania w celu przeciwdziałania spadkowym tendencjom wyborów kierunków inżynierskich i budownictwa przez młodych ludzi. Należy promować innowacyjne rozwiązania, spektakularne budowle oraz inne dzieła projektowe i inżynieryjne, które są wizytówką branży, tak aby pokazać, że budownictwo jest nie tylko filarem gospodarki, ale i nowoczesną branżą. Do tego istnieje potrzeba współpracy wszystkich środowisk w kwestiach kształcenia i jest to na szczęście coraz częściej zauważalne. Wszyscy są zgodni i podkreślają w różnych wypowiedziach, że system szkolnictwa zawodowego, średniego oraz wyższego technicznego wymaga naszej szczególnej uwagi oraz podjęcia działań, tak aby przyciągał młodych ludzi i był dla nich atrakcyjny. Nie tylko nie powinien deprecjonować zawodu budowlańca, ale przeciwnie – ma wzmacniać i promować na szeroką skalę kierunki inżynierskie w zakresie budownictwa na polskich uczelniach technicznych.

 

 

Małgorzata Walczak-Gomuła
prezes zarządu ASM Research Solutions Strategy

 

BUDOWNICTWO JEST KREATYWNĄ I TWÓRCZĄ BRANŻĄ

Budownictwo samo w sobie jest kierunkiem dość specyficznym i niestety trochę okrytym złą sławą. Młodzi ludzie nie kojarzą budownictwa z rozwojem, nowoczesnymi technologiami czy innowacjami produktowymi. Ważne jest zatem, aby uświadomić im, jak kreatywną i twórczą branżą jest budownictwo oraz w jaki sposób pracodawcy z tego sektora wpływają na zadowolenie z pracy osób przez nich zatrudnionych. W pierwszej połowie 2023 r. ASM Research Solutions Strategy przeprowadziło badanie dotyczące czynników najbardziej wpływających na zadowolenie młodych pracowników w miejscu pracy. Oprócz odpowiedniego poziomu wynagrodzenia ważne były: atmosfera w pracy, jasna ścieżka awansu, szkolenia, ale także np. brak powtarzalności zadań.


Atmosfera w środowisku pracy to aspekt, który trudno konkretnie zdefiniować, ponieważ wiąże się z subiektywnymi doświadczeniami. Młodym pracownikom kojarzy się z takimi abstrakcyjnymi pojęciami jak zaufanie, współpraca, bezpieczeństwo, wsparcie w podejmowaniu ryzyka czy odpowiedzialność. Dla najmłodszej grupy wiekowej atmosfera jest równie istotna jak wynagrodzenie. Jasną ścieżkę awansu można zaś porównać do solidnej mapy drogowej wskazującej kierunek wysiłków i osiągnięć, które pomogą pracownikom dotrzeć do celu. Jest to również sposób na poinformowanie pracowników, że decyzje związane z awansami nie wynikają z faworyzowania ani uprzedzeń. Taka przejrzystość celów jest niezwykle ważna dla młodego pokolenia. Pracownicy powinni czuć możliwość rozwoju tam, gdzie są zatrudnieni (dochodzi tutaj również czynnik dotyczący szkoleń). Dążenie do braku powtarzalności zadań wynika u tej grupy wiekowej z przekonania, że częste powielanie czynności w miejscu pracy hamuje produktywność i motywację, a w konsekwencji szkodzi wynikom.

Pozytywne przykłady z firm budowlanych pokazujące te aspekty mogą zdecydowanie wpłynąć na wizerunek branży, a tym samym zachęcić do studiowania na kierunkach budowlanych.

 

 


Paweł Babij
prezes Polskiej Izby Budownictwa
 
 
ROZWÓJ SZKOLNICTWA ZAWODOWEGO DLA BUDOWNICTWA WYMAGA PRZEMYŚLANEJ STRATEGII
 
Kształcenie zawodowe jest jednym z najważniejszych cywilizacyjnych wyzwań rozwoju gospodarczego kraju. To narodowy i międzyresortowy problem do rozwiązania przez kreatorów życia gospodarczego, społecznego oraz politycznego. To jednocześnie źródło innowacyjnego rozwoju całej gospodarki, wymagające dobrej współpracy świata nauki, przedsiębiorców, instytucji państwowych, samorządów gospodarczych i terytorialnych.

Konieczne jest opracowanie w naszym kraju wieloletniej strategii rozwoju szkolnictwa zawodowego dla budownictwa.
 
W Polsce nastąpiła deprecjacja szkolnictwa zawodowego. Szkoły zawodowe (branżowe I i II stopnia oraz technika) postrzegane są jako symbol marginalizacji społecznej, kulturowej oraz zawodowej. Uczniów tych szkół cechuje niska motywacja do nauki i słaba frekwencja na lekcjach, którą uzasadniają koniecznością podejmowania pracy zarobkowej.
 
Brak promocji szkolnictwa zawodowego
Nierozwiązane są problemy dotyczące rekrutacji do szkół budowlanych, które powinny być promowane jako miejsca umożliwiające zdobycie nowego i atrakcyjnego zawodu zaufania publicznego, wykorzystującego najnowsze technologie. Szkoły nie mają wystarczająco wyposażonych warsztatów, a przedsiębiorcy borykają się z wieloma utrudnieniami formalnymi i finansowymi.

Kształcenie dualne jest fikcją
Szkoła przygotowuje do egzaminów, a nie do pracy. Egzamin to koszmar, jego efekty są żadne, a sesje egzaminacyjne zaburzają rytm pracy szkoły. Ustalony przez szkołę plan zajęć dydaktycznych nie może właściwie funkcjonować. Nie istnieje system kształcenia nauczycieli zawodu. Podstawa programowa stanowi „gorset” dla elastycznego kształtowania treści nauczania oraz dostosowania go do rynku pracy. Brakuje kadry pedagogicznej w zakresie kształcenia zawodowego, gdyż nie kształci się nauczycieli zawodu.

Przepisy finansowe i formalne powodują brak zachęt oraz ułatwień dla przedsiębiorców, aby mogli pełnić aktywną rolę w procesie kształcenia dla budownictwa.
 
Mnogość przepisów i możliwość ich różnorodnej interpretacji bardzo często zniechęcają przedsiębiorców do zatrudniania młodocianych pracowników. Jeśli przedsiębiorcy są zainteresowani zatrudnieniem takiej osoby w swojej firmie, wielokrotnie nie mogą tego zrobić, ponieważ nie są w stanie sprostać wszystkim wymaganiom określonym przepisami.
 
Ścieżki finansowania
Pilnych zmian w naszym kraju wymaga sposób finansowania kształcenia dla budownictwa, polegający na powiązaniu mechanizmów finansowania z budżetu państwa z faktycznymi kosztami kształcenia w poszczególnych zawodach. Mechanizm podziału subwencji oświatowej nie uwzględnia faktycznej kosztochłonności kształcenia dla budownictwa. Średnia wysokość subwencji oświatowej według wyliczeń przeprowadzonych przez Polską Izbę Budownictwa powinna wynosić ok. 20 000 zł w przeliczeniu na jednego ucznia.

Wyposażenie bazy techniczno-dydaktycznej jest przestarzałe i niewystarczające do realizacji programów nauczania. Dostosowanie jej do wymagań rynku pracy staje się koniecznością.

Brak kompleksowego systemu prognozowania zapotrzebowania na pracę w kilkuletniej perspektywie obniża jakość kształcenia i zmniejsza liczbę jego kierunków.

Uważam, że istnieje konieczność zwiększenia liczby godzin zajęć praktycznych odbywanych w rzeczywistych warunkach pracy. Systemowych rozwiązań wymaga również przygotowanie instruktorów praktycznej nauki zawodu, którym nadaje się uprawnienia na kursach pedagogicznych prowadzonych przez różne ośrodki. Ważnym problemem jest brak szczegółowej diagnozy zapotrzebowania regionalnego i lokalnego rynku pracy, która byłaby dobrą podstawą do realizacji potrzeb edukacyjnych oraz tworzenia oferty kształcenia dla budownictwa.
 


Mariusz Dobrzeniecki
prezes Krajowej Rady Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa
 
BRANŻA BEZ PROFESJONALISTÓW BĘDZIE SKAZANA NA STAGNACJĘ
 
Wysoko wykwalifikowani pracownicy są niezbędni, aby polska gospodarka dynamicznie się rozwijała, a krajowy rynek budownictwa stawał się coraz bardziej innowacyjny. To oni są odpowiedzialni za jego transformację w nowoczesny i efektywny sektor, za tworzenie nowych możliwości oraz wdrażanie rozwiązań na światowym poziomie. Branża bez profesjonalistów będzie skazana na stagnację, którą w bolesny sposób odczuje cała gospodarka. Sytuacja, w której obserwujemy niską liczbę młodych specjalistów w zakresie budownictwa, spowodowana jest kwestiami społecznymi. Od dawna dostrzegamy trend wśród nastolatków, którzy swoje życie zawodowe chcą związać z pracą przynoszącą wysokie dochody w krótkim czasie i przy niewielkim nakładzie pracy. Dlatego wybierają np. zarabianie w przestrzeni wirtualnej. Jeszcze wcześniej bardzo krzywdzące dla branży było postrzeganie jej jako mało interesującej, żmudnej, ciężkiej i często w trudnych warunkach, zaś szkoły zawodowe zyskały społecznie niską ocenę. Choć dzięki postępowi technologicznemu, nowoczesnym rozwiązaniom i zmianom na wielu płaszczyznach polskie budownictwo na przestrzeni dekady znacząco się zmieniło, sektor wciąż zbiera pokłosie tych negatywnych zjawisk i musimy wdrażać szereg działań, aby zmienić powszechne nastawienie Polaków do kształcenia oraz pracy w tym obszarze.
 

Dodatkowo widzę pilną potrzebę dostosowania całego procesu kształcenia w zakresie budownictwa do obecnych potrzeb rynku i współczesnych wyzwań. To zadanie stoi przed uczelniami, które muszą zastanowić się, jak w najlepszy oraz najbardziej efektywny sposób przygotować młodego inżyniera do samodzielnej pracy i jak zachęcić go do pozostania w tym sektorze.
 
Jak zwiększyć zainteresowanie kształcenie m na kierunkach budowlanych?
Jako Polska Izba Inżynierów Budownictwa od ponad roku wskazujemy na pilną potrzebę zwiększenia zainteresowania kierunkami budownictwa wśród młodych ludzi. Rozpoczęliśmy szereg działań, które mają w interesujący sposób pokazać młodym Polakom, jak ciekawa i przyszłościowa jest to branża. Razem z uczelniami oraz szkołami branżowymi przeprowadzamy kampanię „Zostań Inżynierem”. Jej celem jest zaprezentowanie zawodu inżyniera budownictwa z jak najciekawszej strony. Wyzwanie jest trudne, bo mam świadomość, że będziemy musieli skonfrontować się z obecnym przekonaniem o łatwości zarabiania pieniędzy w internecie i zyskiwaniu łatwej popularności, ale jestem przekonany, że przedstawiając pracę inżyniera jako zawód niezwykle kreatywny, twórczy, dobrze płatny i przyszłościowy, uda się nam przekonać ambitnych uczniów. Treści przygotowane przez zespół Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa mają interesującą formułę z przekazem skierowanym bezpośrednio do młodego pokolenia. Chcemy pokazać, jak wiele jeszcze można odkryć w tej branży, jak wiele innowacji może zrewolucjonizować nasz rynek, jak skomplikowane mogą być obiekty, które tworzymy, i wreszcie, jaką satysfakcję czuje inżynier, gdy może światu zaprezentować efekt swojej pracy. Krótko mówiąc, odkryjemy przed młodymi ludźmi tajemnice naszego zawodu i liczę, że dzięki temu spojrzą na budownictwo zupełnie innymi oczami.
 
To są nasze działania skierowane do uczniów, ale stworzyliśmy także projekt mający zmienić wizerunek inżynierów budownictwa w oczach dorosłych, którzy również biorą udział w wyborze studiów przez swoje dzieci, doradzają im, służą wskazówkami. Uruchamiamy akcję „Porozmawiaj z Inżynierem”. W tym przypadku nasze działania będą polegały na budowaniu prestiżu zawodu inżyniera budownictwa. Wzrost społecznego odbioru, poznanie zakresu naszej pracy i naszych realizacji, odpowiedzialności zawodowej, dostrzeżenie potrzebnej kreatywności oraz szerokiej wiedzy mogą przyczynić się do odbudowania prestiżu tego zawodu. Profesja, która cieszy się uznaniem i jest społecznie doceniana, ma znacznie większe szanse na stworzenie nowych, młodych kadr tak cennych dla przyszłości polskiego budownictwa.
 
 

Jacek Szer
przewodniczący Komitetu Budownictwa KIG;
pełnomocnik Prezesa PIIB ds. Szkolnictwa Wyższego

Podsumowując, można stwierdzić, że problematyka kształcenia w budownictwie zarówno na poziomie podstawowym, jak i wyższym bez względu na środowisko, w którym jest omawiana, budzi wiele emocji z uwagi na troskę o przyszłość zawodu. Już dziś widać konieczność szybkiej reakcji w celu znalezienia sposobu odpowiedniej promocji zawodów budowlanych, by zapewnić na przyszłość wykwalifikowaną kadrę dla tego sektora. Nauczanie zawodów budowlanych powinno obejmować prezentowanie nowych wyrobów budowlanych oraz nowoczesnych technologii, które dziś zasadniczo zmieniły obraz budowlańca. Należy położyć nacisk na pokazanie profilu twórczej i nowoczesnej osoby pełniącej samodzielne funkcje techniczne na budowie oraz osób z nią współpracujących.

 

Statut inżyniera budownictwa w dużej mierze zależy od nas, a przede wszystkim od sposobu prezentacji zawodu w świetle następujących zmian w otaczającej nas coraz bardziej wirtualnej rzeczywistości. Przyszli adepci inżynierii budownictwa muszą pamiętać, że ta branża to nie tylko praca, ale i wyzwanie.

---

Krajowa Izba Gospodarcza jest niezależną organizacją biznesu w Polsce. Powstała w 1990 r. Reprezentuje wielu polskich przedsiębiorców, łącząc 160 organizacji biznesowych. W ramach swoich zadań KIG prowadzi monitoring działalności ustawodawczej, reprezentuje interesy polskich przedsiębiorców w relacjach z władzami krajowymi, a poprzez współpracę międzynarodową z izbami w innych krajach wspiera działania eksportowe polskich przedsiębiorców. W strukturze Krajowej Izby Gospodarczej działa 20 komitetów eksperckich, które na bieżąco monitorują działania gospodarcze, sytuację ekonomiczną w poszczególnych branżach oraz rekomendują najlepsze rozwiązania. Więcej informacji na temat działalności izby znajduje się na stronie internetowej www.kig.pl.

 

Tekst: Jacek Szer
przewodniczący Komitetu Budownictwa KIG;
pełnomocnik Prezesa PIIB ds. Szkolnictwa Wyższego

 

Tekst opublikowany w miesięczniku „Inżynier Budownictwa” nr 2/2024
Fot. stock.adobe.com/Generative AI