Od styczniowego wydania miesięcznik zyskał nową, bardziej nowoczesną szatę graficzną. Przypominamy, jak zmieniało się to pismo na przestrzeni lat.

Pierwszy numer magazynu utworzonego przez Polską Izbę Inżynierów Budownictwa i adresowanego do osób posiadających uprawnienia budowlane ukazał się w lutym 2004 roku. Był to liczący 32 strony „Inżynier Budowlany”. Dopiero trzeci w kolejności numer magazynu miał tytuł „Inżynier Budownictwa”.

O czym pisano w tym początkowym okresie istnienia miesięcznika? W słowie wstępnym prof. dr hab. inż. Zbigniew Grabowski, prezes KR PIIB, powitał czytelników następującymi słowami: „Idea posiadania własnego pisma Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa pojawiła się praktycznie w chwili powstania samorządu. Ponieważ jednak od początku zależało nam na tym, aby informacja tam zawarta była bieżąca, kompletna, przydatna dla naszych członków, a nadto profesjonalnie podana, więc proces realizacji tego przedsięwzięcia nieco się przedłużył. Został jednak już zakończony – powstała spółka prawa handlowego, która prowadzić będzie działalność wydawniczą, a jednym z jej elementów jest wydawanie własnego pisma. (…) Ma pomóc Państwu poruszać się w gąszczu przepisów, ma omawiać najważniejsze dla środowiska sprawy, przybliżać kwestie związane z funkcjonowaniem naszego zawodu w UE.”

 

Z czasem miesięcznik „Inżynier Budownictwa” zwiększał swoją objętość i przechodził kolejne metamorfozy szaty graficznej oraz zawartości, które wprowadzano w odpowiedzi na wnioski Czytelników, o czym wspomniano np. w numerze marcowym z 2005 r.: „Z listów do redakcji wynika, że oczekujecie Państwo więcej specjalistycznej wiedzy o nowych produktach i technologiach oraz przykładów nowoczesnych rozwiązań stosowanych w różnych branżach budownictwa.” W efekcie zaproponowano odbiorcom nowe działy i bloki tematyczne. Zmianie uległa też grafika.

– Od marca 2005 roku zdjęcie zdominowało płaszczyznę każdej okładki „Inżyniera Budownictwa – wspomina Krystyna Wiśniewska, zastępczyni redaktor naczelnej miesięcznika. – Zdarzało się, że na okładce publikowane były zdjęcia zrobione przez pracowników redakcji, np. w numerze 9/2008, gdzie możemy podziwiać widok ze „Spodka” w Katowicach, w numerze 5/2009 z kolei na froncie jest zdjęcie kompleksu mieszkaniowego Villa L’Azur na Bemowie w Warszawie. Wybierane były też zdjęcia otrzymane w związku z uzyskaniem nagrody – przykładem jest numer 11/2013. Fotografia widoczna na okładce pisma otrzymała w tymże roku Nagrodę Związku Mostowców Rzeczypospolitej Polskiej. Na zdjęciu jest wstęgowa kładka pieszo-jezdna w Lubniu na rzece Rawie, pierwsza tego typu w Polsce i jedna z niewielu na świecie. Obiekt jednoprzęsłowy o długości 92 m i szerokości 5,5 m. Mogą się po niej poruszać samochody do 15 t.

 

Wielokrotnie na okładce miesięcznika pojawiło się zdjęcie wykonane przez zaprzyjaźnionego z redakcją prof. Adama Walanusa, wykładowcy Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie i świetnego fotografa. Zdjęcia jego autorstwa są na okładkach wydań 10/2015, 2/2016.

 

Styczniowy numer magazynu, który jest właśnie na rynku, to kolejna odsłona „Inżyniera Budownictwa”. Zmieniła się czcionka na okładce i w środku pisma. Szata graficzna jest bardziej nowoczesna, czytelna i przejrzysta.

– W 2020 roku oprócz prac redakcyjnych związanych z wydawaniem drukowanej wersji magazynu, skupiliśmy się też na wdrożeniu nowych technologii – mówi Aneta Grinberg-Iwańska, prezes zarządu Wydawnictwa Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa i redaktor naczelna czasopisma. – Serwis inzynierbudownictwa.pl ruszył w nowej odsłonie, a miesięcznik „Inżyniera Budownictwa” jest dostępny w nowoczesnej cyfrowej wersji, jak również w aplikacjach mobilnych.

 

Miesięcznik „Inżynier Budownictwa” dociera do wszystkich inżynierów i techników wykonujących samodzielne funkcje w budownictwie. To około 120 tys. osób. Magazyn drukowany jest na papierze pochodzącym w 100% z recyklingu.

 

 

Tekst: Joanna Karwat
Fot.: archiwum WPIIB